21 grudnia 2024
Bp Pindel do kleryków: Bóg nie narzuca swojej łaski, lecz zaprasza do współpracy
Na to, że Boże powołanie jest zawsze osobistym zaproszeniem, wymagającym wolnej i odpowiedzialnej odpowiedzi zwrócił uwagę bp Roman Pindel, który 20 grudnia 2024 r. przewodniczył Mszy św. w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej, podczas której miał miejsce obrzęd admissio oraz udzielenie akolitatu. Po Eucharystii odbyło się spotkanie opłatkowe, w którym wziął udział abp Marek Jędraszewski. Biskup bielsko-żywiecki wskazał na Maryję, będącą wzorem pełnego zaufania i posłuszeństwa wobec Boga.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej ks. Michał Kania powitał także zebranych duchownych i gości. „Przystąpmy do Eucharystii, w której będziemy zbliżać się do Boga i prosić za naszych braci z roku piątego, by byli wierni tym słowom, które usłyszeli przed laty i zechcieli jeszcze gorliwiej odpowiedzieć na nie Bogu, podążając za tym głosem” – zaprosił do modlitwy.
W homilii biskup wyjaśnił, że wydarzenie Zawistowania ukazuje Boży plan zbawienia świata, jaki realizuje się w sposób nadprzyrodzony. Zauważył, że zapowiedź narodzin Jezusa wpisuje się w schemat biblijnych narracji o cudownych narodzinach, podobnych do zapowiedzi narodzin Samsona (1 Sm 13) czy Jana Chrzciciela (Łk 1, 5-25).
„Wysłannik Boga o imieniu Gabriel ukazuje się wpierw Maryi, Matce Jezusa, wcześniej zaś Zachariaszowi, by zapowiedzieć narodziny Jana. Na pozdrowienie Archanioła każde z rodziców reaguje religijnym lękiem wobec Bożego wysłannika. Ten zaś wzywa do ufności i przyjęcia zapowiedzi, zapewniając o wsparciu Boga. Na wyróżniające Ją pozdrowienie Maryja reaguje zmieszaniem i rozważaniem znaczenia usłyszanych słów” – zauważył.
Przypomniał, że Maryja, mimo początkowego zmieszania, odpowiada na Boże wezwanie pełną wspaniałomyślności deklaracją: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Zdaniem kaznodziei Jej postawa symbolizuje pełne oddanie i posłuszeństwo wobec woli Bożej, nawet jeśli jej konsekwencje są nie do końca zrozumiałe. Z kolei zapewnienie Gabriela, że Maryja jest „pełna łaski”, podkreśla jej wyjątkową godność i wybranie przez Boga do szczególnej misji.
Duchowny porównał zapowiedź Maryi na Boże wezwanie z sytuacją kandydatów do święceń diakonatu i prezbiteratu. Podkreślił, że tak, jak Maryja musiała zaufać Bogu, nie znając w pełni Jego planów, tak również kandydaci muszą wykazać się wiarą i gotowością, by oddać swoje życie na służbę Chrystusowi.
„Dajecie dziś odpowiedź Bogu mówiąc Jestem, choć nie możecie wiedzieć, jak zmieni się podejście do księdza, także przez Was samych za 20-30 lat i w jakim kierunku pójdą zmiany cywilizacyjne, w których przyjdzie Wam głosić ewangelię i sprawować sakramenty. Potrzebujecie wielkiego zaufania wobec Boga i wspaniałomyślności swego serca, ponieważ Wasza deklaracja jest bliska słów Maryi: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” – podkreślił.
„Maryja zmieszała się na słowa anioła i rozważała ich znaczenie dla siebie. Czyż podobne zmieszanie nie powinno pojawić się u każdego, kto chce całkowicie zaangażować się w ostatnie przygotowanie do oddania się Bogu przez przyjęcie święceń? Co może być powodem zmieszania w takim dniu, jak dzisiejszy? Czy uświadomienie sobie, że Bóg pragnie mnie wziąć dla siebie i posłać do dzieła, którego do końca nie ogarniam? Czy widzę już dziś, jak bardzo zmieniło się moje wyobrażenie o kapłaństwie, a które mogło być kiedyś naiwne czy bardzo powierzchowne?” – pytał hierarcha i powtórzył, że Bóg nie narzuca swojej łaski, lecz zaprasza do współpracy, towarzysząc delikatnie i wspierając każdego, kto odpowie na Jego wezwanie.
„Bóg nikogo nie zmusza i nie obdarza nawet największą łaską na siłę. Czeka na wolną odpowiedź i ufną zgodę na zaproszenie. Dopiero wtedy obdarza łaską i delikatnie towarzyszy, by niczego nie zmarnować i nie sprzeniewierzyć. Czeka na każdy nasz krok, by wejść z odpowiednim natchnieniem i łaską, gdy jesteśmy wolni i gotowi. Prośmy, byśmy i my podążali za prowadzeniem nas przez życie Temu, który daje życie i łaskę” – wytłumaczył.
Przedstawiciel kleryków podziękował biskupowi za modlitwę i błogosławieństwo, włączenie do grona kandydatów do święceń diakonatu i prezbiteratu oraz udzielenie akolitatu.
„Radość z ostatniej niedzieli, niedzieli Gaudete, radość całego Kościoła oczekującego na przyjście Pana, właśnie zyskała nowy wymiar. Oto Chrystus przychodzi dziś do każdego z nas, tworzących wspólnotę rocznika św. Brata Alberta, by znów powiedzieć: Pójdź za mną. Czyni to przez Kościół, którego jesteśmy członkami, przez ręce Kościoła, który nam zaufał. Dziękujemy ekscelencji za wyrażenie tego zaufania” – powiedział.
Ks. Michał Kania poprosił, by słowa Maryi wpisywały się w „Chcę”, które wypowiedziały dziś usta młodych ludzi. „Otwierajcie się na to, co Pan Bóg przygotowuje dla was w tym czasie. Niech będzie on czasem podejmowana wyjątkowej refleksji nad swym życiem, tożsamością i powołaniem” – zachęcił.
Podczas spotkania z arcybiskupem przedstawiciel kleryków złożył życzenia świąteczne metropolicie krakowskiemu i biskupowi bielsko-żywieckiemu.
Przed pobłogosławieniem opłatków abp Marek Jędraszewski przypomniał znaczenie pięknego zwyczaju, jakim jest łamanie się opłatkiem. „Co roku na początku wieczerzy wigilijnej łamiemy biały chleb-opłatek i składamy sobie życzenia. Dobre słowa wymieniane między członkami rodziny, przyjaciółmi w różnych wspólnotach wyjaśniają sens gestu łamania chleba. Łamanie się opłatkiem przypomina także o tym, że Syn Boży dla nas stał się człowiekiem i ustanowił Eucharystię, w której pod postacią chleba i wina daje nam na pokarm swoje ciało i krew, aby obdarzyć nas życiem wiecznym i zjednoczyć we wzajemnej miłości” – powiedział.
Na zakończenie bp Roman Pindel życzył zebranym, by odpoczęli, nabrali sił i jeszcze z większą ochotą powracali do seminarium. fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej